Baner

Postacie

Mentel Stanisław

  Mentel Stanisław urodzony 11 września 1910 roku w Staszkówce. Tam ukończył cztery klasy Szkoły Powszechnej. Jako kilkuletni chłopiec próbował grać na instrumentach strunowych. Jako nastolatek zaczął grać z Cyganami, następnie wyjechał do Zakopanego, gdzie w Państwowej Szkole Przemysłu Drzewnego, później nazwanej im. Kenara pracował i uczył się stolarki i snycerki. Po powrocie z Zakopanego ożenił się z Józefą Chmielowską i wspólnie zamieszkali w Zborowicach. Mieszkali w małym, drewnianym domku nad potokiem "Zborowianka", mieli troje dzieci: córka Irena - która zmarła mając dwa miesiące; syn Florian - ur. w 1942 roku; córka Kazimiera - ur. w 1948 roku. Był członkiem i prymistą kapeli ludowej w Zborowicach, w skład której wchodzili także Podwika Julian (skrzypce) - sołtys i rolnik Zborowic oraz Tabiś Piotr (basy, bęben) - cieśla ze Zborowic, grał wyśmienicie na skrzypcach. Wspólnie z kolegami grywali w okolicy Ciężkowic po weselach i festynach.

 

Stanisław Mentel zajmował się też rzeźbą. W domu miał mały warsztacik stolarsko - rzeźbiarski i tu dłubał w drewnie. Miał wyrobiony swoisty styl rzeźbiarski; rzeźby z pod jego dłuta można łatwo rozpoznać pośród innych. Zajmował się głównie tematyką sakralną: rzeźbił całe ołtarze, krzyże, aniołki, figury świętych, ale także scenki rodzajowe z życia wsi: np. pastuszków, zwierzęta, ozdobne deski pod trofea myśliwskie, itp. Brał udział w licznych konserwacjach starych ołtarzy i wnętrz kościołów. Dużo jego rzeźb znajduje się w starych, drewnianych kościołach na terenie Małopolski, także w Kościele Parafialnym w Zborowicach oraz w kolekcjach prywatnych mieszkańców Ciężkowic i okolicy. Sprzedawał również swoje prace do działającej wówczas "Cepelii" w Krakowie.

 

 

 

Kolejną jego pasją, oprócz snycerki i muzykowania było lutnictwo. Jako samouk w tej dziedzinie naprawiał skrzypce, kontrabasy, własnoręcznie wykonywał skrzypce, na których grał. Do wyrobu nowych skrzypiec wyszukiwał specjalne gatunki drzew, z których wybierał tylko niektóre fragmenty, przez długi czas je sezonował, suszył i dopiero tak przygotowany materiał wykorzystywał do wyrobu nowych skrzypiec.

 

 

Będąc u niego często w odwiedzinach przysłuchiwałem się jego muzykowaniu... Demonstrował mi jak stroić skrzypce, niezmordowanie przesuwał mały kołeczek (tzw. duszę) wewnątrz pudła rezonansowego, aby uzyskać najlepsze brzmienie instrumentu. Przywozili

 

do niego uszkodzone instrumenty smyczkowe muzycy z odległych stron Polski.

 

 

Zmarł 5 kwietnia 1996 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Zborowicach.

 

 

 


 

 

Opracowanie: Wiesław Szura

 

Warto zobaczyć

 

J13
marketingserwis.pl